poniedziałek, 12 listopada 2012

Na wojennej ścieżce

Plemiona indiańskie prowadziły ze sobą wojny, podczas których zabijano się wzajemnie lub brano jeńców do niewoli. Jednak wiele walk między szczepami czy wioskami polegało na zaliczaniu honorowych dotknięć wroga bez czynienia mu krzywdy.
Indianin, by zostać uznany za wojownika, musiał najpierw zdobyć odpowiednie doświadczenie na wojennej ścieżce. Zyskiwał zaszczytne miano wojownika, gdy już odznaczył się odwagą i znajomością taktyki. Niektóre plemiona, np. Mohawk, wyodrębniły specjalną klasę wojowników. Dzielnych mężczyzn - kwanami - rekrutowano jeszcze przed ich narodzinami, na podstawie snów brzemiennej kobiety. „Dzielni mężczyźni” byli zwalniani z uprawy ziemi. W walce liczyło się to, by dotknąć przeciwnika tzw. laską uderzeń, unikając podobnego dotknięcia samemu. Ważnym sprawdzeniem zręczności było podkradanie się do wioski wroga, zmyliwszy czujność wartowników wystawionych w punktach obserwacyjnych. Indiańscy zwiadowcy poruszali się jak duchy.
Walka była sposobem rozwiązywania konfliktów międzyplemiennych – najczęściej sporów o terytorium. Jej rezultat honorowo respektowały obie strony. Konflikty między plemionami zaczęły się mnożyć i komplikować dopiero wtedy, gdy biali kolonizatorzy zaczęli wypychać Indian z ich odwiecznych siedzib na terytoria sąsiadów.
Wojownicy Czikasawów rozpoczynali przygotowania na trzy dni przed wkroczeniem na ścieżkę wojenną. Poprzez udział w obrzędach mężczyźni zdobywali moc duchową do walki z przeciwnikiem. Oczyszczali się, pościli do zachodu słońca, potem pili przygotowany przez szamana napój. Szaman przez ten czas starał się ustalić, czy przygotowany plan walki jest zgodny z życzeniami duchów. Do cyklu obrzędów przygotowawczych należał taniec wojenny – w każdym plemieniu nieco inny. Wojownicy tańczyli w specjalnych strojach ceremonialnych używanych tylko na tę okazję. Były to koszule z wymalowanymi odpowiednimi symbolami zapewniającymi zwycięstwo i bezpieczeństwo oraz pióropusze z orlich piór. Na polu walki wojownicy ubrani byli skąpo – jedynie przepaski na biodrach. Na szyi zawieszali leki – zawiniątka z magicznymi przedmiotami, a we włosy wplatali jedno lub dwa pióra któregoś ze świętych ptaków prerii. Ich twarze i torsy pokrywały święte znaki – tatuowane lub malowane, które miały pomóc w potyczce.
"Mitologie świata: Indianie Ameryki Północnej"